29 maja 2009

Murdoch sprzeciwia się rządowemu dofinansowaniu mediow

Przy okazji odbywającej się w Kalifornii konferencji All Things Digital, współorganizowanej przez "Wall Street Journal", szef wydawnictwa News Corp., Rupert Murdoch, udzielił ciekawego wywiadu telewizji Fox Business Network, której przy okazji jest właścicielem. Poruszone zostały ważne tematy: sprzeciw Murdocha wobec dofinansowania mediów prywatnych przez państwo, jego wizja przyszłości mediów drukowanych i ich modeli, o błędach popełnianych przez wydawców oraz o konkurencji - bankrutującym wydawnictwie Tribune Co.

Zapis wideo rozmowy z Rupertem Murdochem



Prawa do powyższego filmu należą do Fox Business Channel

Ponad dwa miesiące temu, stawiałem na portalu media2 pytanie, czy rząd powinien wspierać prywatne gazety. Mimo ciągłego dylematu ze strony rządu Obamy, czy pójść w stronę francuskiego modelu, Rupert Murdoch zaznaczył wczoraj, że żadna z gazet koncernu News Corp. (a do tych w USA należą "Wall Street Journal", "New York Post" i sieć lokalnych dzienników okolic Ottaway) nie przyjmie jakichkolwiek pieniędzy od państwa. W swoim zdaniu jest bardzo zdecydowany - przyjęcie takiego dofinansowania ocenia za równoznaczne z końcem wolności słowa i prawa prasy do krytykowania sfery publicznej.

Zdaniem Murdocha, gazety będą w przyszłości zarabiać na siebie tak samo, jak robią to teraz - będą żyły ze sprzedaży gazet (czytelnicy) i reklam (ogłoszeniodawcy). To, co może ulec zmianie, to wygląd gazety - czy będzie to produkt analogowy wydrukowany na papierze, czy produkt cyfrowy na elektronicznym nośniku, uaktualnianym przez bezprzewodową sieć co godzinę lub dwie. Nad takimi urządzeniami już się pracuje i za 2-3 lata zaczną one być wprowadzane do powszechnego użytku.

W temacie przyszłości gazet w internecie, Murdoch jest orędownikiem pobierania opłat za treści. Twierdzi, że wszyscy czytelnicy będą płacić za ulubioną gazetę w sieci a darmowy content musi się skończyć, gdyż reprezentuje zupełnie nierentowny model dla wydawnictwa. Nie uważa jednak, że każda treść w internecie będzie płatna - przewiduje istnienie platform, z których będzie można pobierać nagłówki i alerty bez ograniczeń. Jego zdaniem, ludzie potrzebują informacji, a "społeczności potrzebują wiedzy o bieżących wydarzeniach by żyć i cieszyć się życiem".

Właśnie darmowa treść jest, zdaniem Murdocha, największym błędem, jaki do tej pory popełniali (i popełniają) wydawcy prasowi. Wydawcy rzucili się na internet i przez oddawanie swoich treści za darmo oraz chęć uzyskania jak największych widowni, najbardziej zniszczyli samych siebie. Murdoch zastanawia się, jak wycofają się z tego modelu mówiąc: "hej, od teraz to jest płatne". Sytuacja Murdocha jest o tyle łatwiejsza w dzisiejszej sytuacji, że model wdrażany przez niego w "Wall Street Journal" od początku zakładał konieczność uiszczania opłat za dostęp do treści typu premium.

W temacie konkurencji, a konkretnie należącego do Sama Zella Tribune Co., zdanie Murdocha jest równie interesujące. Wyraził przekonanie, że mimo 13 miliardowego długu (oczywiście w dolarach), Tribune Co. z pewnością na siebie zarabia. Problemem jest jednak obsługa gigantycznego zadłużenia, z którą wydawca nie umie już sobie poradzić. Bankructwo w USA nie musi oznaczać, zdaniem Murdocha, końca gazety - może oznaczać konieczność wykupienia jej od banku przez innego inwestora.

Brak komentarzy: