Korzystając z wyjątkowości dzisiejszego dnia chciałbym życzyć wszystkim polskim wydawcom, by ich gazety nie podzieliły losu gazety, o której traktuje poniższy tekst. Niestety, czuję, że w nadchodzącym roku takich historii będzie coraz więcej.
"Kansas City Kansan" to gazeta z wieloletnią tradycją - została założona w 1921 roku. Za 10 dni oficjalnie zamyka swoje papierowe wydanie, by ukazywać się wyłącznie w internecie.
Decyzję o wstrzymaniu druku wydawca opublikował na swoich stronach wczoraj. Podobno przygotowywany jest bardzo innowacyjny produkt, który nie będzie bezpośrednim przeniesieniem gazety do internetu. Trudno jednak wierzyć w te zapewnienia, jeżeli weźmie się pod uwagę kroki podejmowane dotąd przez wydawcę, GateHouse Media.
"Kansas City Kansan" to gazeta, której cena za jedną akcję zatrzymała się na poziomie 4 centów. Wcześniej dziennik zmienił tryb na gazetę ukazującą się tylko dwa razy w tygodniu. Gazeta sprzedała również swoją dotychczasową siedzibę oraz szukała oszczędności w druku. Dociera do zaledwie 3,800 odbiorców. Zasięg gazety w internecie jest już podobno dziesięciokrotnie większy.
Informację o zamknięciu wydania papierowego "Kansas City Kansan" ciekawie komentuje Juan Antonio Giner z Innovation Media Consulting. Ktoś, kto nie umie osiągnąć zysku ukazując się na papierze, nie osiągnie go również w internecieOdnosząc się do przykładu ze stanu Kansas oraz do gazet z Detroit, które w zeszłym miesiącu zrezygnowały z codziennych wydań, Giner nazywa je "trupami na martwym rynku". Jego zdaniem, wysiłki z rozpoczynaniem drugiego życia w internecie są dla tych gazet stratą czasu, gdyż "ktoś, kto nie umiał osiągnąć zysku wydając gazetę papierową, nie osiągnie go również w internecie". Ponadto, jak pisze Giner, "przetrwają wyłącznie te gazety, które równolegle z inwestycjami w internet, potrafią zarabiać na papierze oraz cieszą się zainteresowaniem czytelników i reklamodawców".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz