11 lipca 2008

Prenumerator amerykańskiego dziennika pozywa wydawcę za redukcje zatrudnienia

Amerykański prawnik Keith Hempstead, prenumerator gazety "News & Observer", pozwał wydawcę tego tytułu. Jak twierdzi, odnowił prenumeratę w maju, niedługo przed ogłoszonym 16 czerwca przez wydawcę masowym zwolnieniu 70 dziennikarzy i zmniejszeniu objętości gazety. Zdaniem prawnika, gazeta nie jest teraz warta tego, ile za nią zapłacił i domaga się odszkodowania w sądzie.

Prawnik przyznał, że mógł zrezygnować z prenumeraty, ale postanowił wytoczyć sprawę przeciwko wydawcy, by przykuć uwagę innych prenumeratorów, samego wydawcy oraz środowiska mediów (prawdopodobnie również, by zwrócić uwagę na siebie - przyp. eM).

"Nie mogę patrzeć na to, co korporacje robią z produktem, jakim jest gazeta. Pomysł na kupno ważnego dla społeczności produktu, a następnie ograniczanie ilości informacji w nim zawartych oraz pozbywanie się dziennikarzy, wydaje mi się bezcelowe z punktu widzenia zarządzania wydawnictwem prasowym".

John Drescher, redaktor naczelny pisma "News & Observer" cieszy się z wiernego czytelnika, ale ironizuje: "Tak naprawdę nasza gazeta jest warta zdecydowanie niż 36 centów, które pan Hempstead płaci nam za egzemplarz. Z chęcią, z pomocą prawników, wyliczymy ile Hempstead jest winien naszemu wydawnictwu".

Kocham ten kraj za oceanem i kocham ich demokrację, pozwalająca na pozwanie każdego, dosłownie za wszystko. Nie wiem, jaki jest prawdziwy cel, który przyświeca temu prawnikowi, ale prawdą jest, że chcąc - nie chcąc, zwraca uwagę na duży problem. Spadek czytelnictwa gazet papierowych i idące za tym spadki z przychodów ze sprzedaży egzemplarzowej, w dalszej kolejności pociągną za sobą spadek przychodów z ogłoszeń . Aby spadek przychodów nie był tak odczuwalny, trzeba obniżyć koszty wydawnictwa, a do najłatwiejszych w ograniczaniu należą właśnie koszty osobowe. W efekcie, tylko w tym roku, zlikwidowano prawie 6,000 dziennikarskich etatów (liczba ta nie mówi o dziennikarzach, którzy zmienili pracę, ale o tych, których posad się pozbyto). I niech mi ktoś powie, że nie jest to dowód na to, że prasa drukowana chwieje się na nogach.

Ciekawe statystyki dotyczące ilości zwalnianych dziennikarzy w USA (aktualizowane na bieżąco) prowadzone są TUTAJ.

Brak komentarzy: