I w tym zalewie mniej lub bardziej śmiesznych, fałszywych lub prawdziwych, informacji, natrafiłem na coś co mnie naprawdę rozbawiło.
Sam Zell, właściciel jednego z największych wydawnictw prasowych na świecie - Tribune Co. (wydawca m. in. "Los Angeles Times" i "Chicago Tribune") znany jest z dość kontrowersyjnych zachowań (tu pisałem o wulgarnym zachowaniu Zella względem dziennikarki). Taka wypowiedź Sama Zella pojawiła się dzisiaj w konkurencyjnym "Wall Street Journal":
"Cholera, włożyłem w ten biznes 315 milionów dolarów, a jesteśmy zadłużeni na 13 miliardów - jedno co mogłem w tej sytuacji zrobić, to umieścić swoje nazwisko w nazwie firmy"W związku z tym, dzisiaj oficjalna strona Tribune Co. wyglądała nieco inaczej niż zwykle (poniżej wrzucam screena, bo pewnie lada chwila to zmienią):
ZCMEINC oznacza ZellCoMediaEnterprises Inc.. Bardzo mi się podoba rosnący Debt-o-meter, czyli miernik długu. Ciekawy jest też TipJar, czyli słoik na napiwki, z komentarzem "Hej, stary, pomożesz wydać gazetę?". W opisie firmy napisano: "jesteśmy tak elitarni, że pozostałe korporacje chciałyby być nami" (pod słowami pozostałe korporacje ukryto linki do wydawnictw Dow Jones i New York Times Company).
Miło zobaczyć, że poważne wydawnictwo jak Tribune Co. stać na taki żart. Jest to w pewien sposób innowacyjny pomysł - zamiast robić to co wszyscy, czyli podawać fałszywe informacje, korporacja pokazała, że umie żartować sama z siebie. O tej konferencji prasowej i zmianach na stronie internetowej Tribune wspomną jutrzejsze amerykańskie media. Korporacja w ten sposób pokazała się z innej strony, w dniu, który najlepiej się do tego nadawał.
To co, które z polskich wydawnictw powtórzy ten numer za rok?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz