Francuski darmowy dziennik "20 Minutes" wymyślił prosty sposób na zaangażowanie czytelników w tworzenie treści gazety. Każdy czytelnik posiadający telefon komórkowy może stać się reporterem i jednocześnie walczyć o ciekawe nagrody, takie jak Wii lub iPod Touch.
Każdy świadek interesującego zdarzenia jest zachęcany przez redakcję do wysłania zdjęcia MMSem i opisanie zajścia mając do dyspozycji 160 znaków (jeden SMS). Przesłane wiadomości otrzymają pracownicy redakcji, których zadaniem jest zweryfikowanie informacji przed jej opublikowaniem.
Stawki proponowane uczestnikom akcji to równowartość 100 franków szwajcarskich za zdjęcie opublikowane na poziomie krajowym i równowartość 50 franków szwajcarskich za zdjęcie opublikowane w wydaniu regionalnym gazety. Redakcja zastrzega sobie prawo do dalszej dystrybucji otrzymanych materiałów zdjęciowych i filmowych.
Jest to nie tylko ciekawy sposób na zdobywanie bieżących informacji przez gazetę, ale również doskonała strategia przywiązywania czytelnika do tytułu. Wybieg ten stosowały gazety również w innych krajach, np. niemiecki "Bild", czy nawet bliżej nas, łódzki "Express Ilustrowany" (nie wspominając już o serwisach promujących dziennikarstwo obywatelskie, jak np. Wiadomości24 Polskapresse czy Alert24 Agory). Wystarczy tylko zrozumieć, że każdy z czytelników może być potencjalnym świadkiem ważnego wydarzenia.
Wydawcą "20 Minutes" jest Schibsted, który w samym centrum Paryża cieszy się rozpowszechnianiem bezpłatnym rzędu 805,000 egzemplarzy oraz potwierdzonym badaniami czytelnictwem w wysokości 2,339,000.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz