Gazety bezpłatne od początku były określane jako zagrożenie dla codziennych (płatnych) gazet informacyjnych. Z drugiej jednak strony dawały szanse na utrzymanie zwolenników informacji drukowanych na papierze i powstrzymanie ich od masowego przerzucenia się na gazety w formie elektronicznej. Myślenie było oczywiste: w czasach, gdy informacja jest darmowa, trudno zmuszać czytelnika by za nią płacił. Jednocześnie, ogromna rzesza czytelników nadal preferuje dotyk oraz szelest papieru i wybiera tę formę gazety zamiast spędzania czasu przed monitorem. Gazety bezpłatne idealnie wpisywały się w ten model – dawały jednocześnie darmową informację i „namacalne” wrażenie czytania gazety. Wygląda na to, że i one nie pozostaną niezagrożone.
Metro International S.A., największy wydawca gazet bezpłatnych na całym świecie (większość jego gazet nosi tytuł „Metro”, jedynie w Polsce wyprzedzony przez Agorę został zmuszony do startu z tytułem „Metropol”), stoi przed poważnymi problemami finansowymi. Całkiem niedawno, w styczniu 2007 roku, wycofał z polskiego rynku „Metropol” tłumacząc się niską rentownością przedsięwzięcia. Kilka dni temu, "The Boston Globe”, cytując jednego z członków zarządu spółki, poinformował, że trzy amerykańskie wydania „Metra” („Metro Boston”, „Metro New York” i „Metro Philadelphia”) zostaną wystawione na sprzedaż. Powodem mają być straty, które szacowane są przez firmę na 10,6 milionów dolarów w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Problemy dostrzeżone zostały już w 2005 roku. Dwa lata temu Metro International sprzedało The New York Times Co. (właścicielowi m.in. „New York Times”) 49% udziałów w „Metro Boston”. Celem tego przedsięwzięcia było otworzenie przed tytułami nowych rynków, zachęcenie nowych czytelników i ogłoszeniodawców, a także umożliwienie wydawcom cross-promocji. Działanie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów: w ciągu dwóch lat rozpowszechnianie „Metro Boston” spadło do 170,000 z wcześniejszego poziomu 180,000 egzemplarzy. Wyłącznie trzecim kwartale 2007 r., przychody tytułu spadły o 12%.
Wydawcy tytułów przyznali, że nie znali decyzji firmy o sprzedaży gazet. „W moim rozumieniu Metro International szuka potencjalnych partnerów i inwestorów w celu ekspansji na rynku amerykańskim” – powiedział Stuart Lane, wydawca „Metro Boston”, w wywiadzie dla „The Boston Globe”.
2 komentarze:
Pytanie tylko, czy wynik takich ruchów to faktyczny spadek przychodów, czy raczej pompowany przez długi okres czasu niewypał. Sa jakieś dane na ten temat?
Oficjalnych danych nie znalazłem. Spadek rentowności gazet może wynikać z trzech przyczyn: wzrostu kosztów, spadku przychodów lub obu tych czynników jednocześnie. Metro nie ma przychodów ze sprzedaży gazet, a zatem w grę wchodzą wyłącznie przychody z reklam. Po stronie kosztowej trudno doszukać się konkretnej przyczyny wzrostu kosztów, bez bliższych danych na ten temat.
Prześlij komentarz