O tym, jakie znaczenie dla gazety ma prenumerata, wie każdy wydawca. Proszę tylko wyobrazić sobie tytuł, którego 100% czytelników to właśnie prenumeratorzy, deklarujący w ten sposób chęć kupowania gazety przez jakiś okres czasu. Jest to sytuacja idealna: 0% zwrotów (brak dodatkowych kosztów), a do tego reklamodawcy, którzy dokładnie znają liczbę swoich odbiorców.
Najbliżej tego utopijnego modelu znalazł się właśnie turecki "Zaman", którego prenumeratorzy (według badania BPA Worldwide) stanowili w styczniu 94% wszystkich czytelników (liczba prenumeratorów wynosiła w styczniu 583,043 przy średnim nakładzie w dniu powszednim wynoszącym 618,697 oraz nakładzie niedzielnym 681,915).
Najbliżej "Zaman'a" znajdują się:
- szwajcarski "Neue Zuricher Zeitung" - jego prenumeratorzy to 82% średniego nakładu jednorazowego gazety (liczba prenumeratorów: 123,758; średni nakład jednorazowy: 151,112 egz.)
- niemiecki "Süddeutsche Zeitung" z liczbą prenumeratorów stanowiącą 68% średniego nakładu jednorazowego (liczba prenumeratorów: 303,756; średni nakład jednorazowy: 448,119 egz.),
- francuski "Le Monde", którego procent prenumeratorów to 52 (liczba prenumeratorów: 183,612; średni nakład jednorazowy: 355,017 egz.),
- brytyjski "The Daily Telegraph" z prenumeratorami stanowiącymi 38% średniego nakładu jednorazowego (liczba prenumeratorów: 338,774; średni nakład jednorazowy: 894,258 egz.),
- "Fakt" - 0,60% średniego nakładu jednorazowego (nakład 678,534),
- "Gazeta Wyborcza" - 24,69% średniego nakładu jednorazowego (nakład 592,099),
- "Dziennik" - 1,80% średniego nakładu jednorazowego (nakład 308,418),
- "Rzeczpospolita" - 41,37% średniego nakładu jednorazowego (nakład 220,616),
- "Gazeta Prawna" - 42,49% średniego nakładu jednorazowego (nakład 116,695).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz