3 lipca 2007

10 powodow, dla ktorych dziennikarstwo przetrwa rewolucje internetowa

Na chwile przed audycja Krzysztofa Urbanowicza W sieci sieci postanowilem wtracic swoje trzy grosze do tematu Czy Internet pozre prase?.
Przede wszystkim uwazam, ze pytanie jest nie do konca dobrze postawione. Jezeli za prase uznamy kazdy utwor dziennikarski wydrukowany na papierze, to zapytalbym raczej nie czy, ale kiedy to nastapi. Tak jak w przypadku kazdej rewolucji (obecnie informatycznej, internetowej, jak kto woli) i tutaj ludzi przyzwyczajonych do starego (dotyk i szelest papieru) bedzie coraz mniej. Przy takiej definicji prasy, moje stanowisko jest jasne.
Jezeli jednak za prase uznamy kazdy utwor dziennikarski, opublikowany czy to w gazecie, czy w Internecie (prosze mnie poprawic jesli sie myle, ale swietle obowiazujacego prawa prasowego, w Polsce jako prasa zdefiniowane sa zarowno gazety, jak i radio, telewizja oraz Internet), to moje stanowisko jest juz mniej jednoznaczne, ale za to duzo bardziej optymistyczne.

Mark Glaser, dziennikarz, krytyk i ekspert od nowych mediow, na swoim blogu Mediashift podaje nastepujace powody, dla ktorych dziennikarstwo dlugo jeszcze bedzie w centrum zainteresowania:
1. Nieustannie rosnacy zasieg dziennikarstwa. Poprzez Internet, dziennikarstwo nabralo charakteru globalnego. Mieszkancy roznych zakatkow Ziemi nie sa juz skazani na informacje pochodzace wylacznie z mediow lokalnych czy krajowych. Elektroniczne wersje gazet, telewizje internetowe, blogi i podcasty pomagaja dotrzec do informacji u samego ich zrodla. Co prawda nikt jeszcze nie wymyslil jak internetowe dziennikarstwo moze pomoc sprzedac reklame czytelnikowi z drugiego konca swiata, ale i ten problem bedzie z pewnoscia wkrotce rozwiazany.
2. Elektroniczne agregatory informacji i spersonalizowane wyszukiwanie sa wygodne dla czytelnikow. GoogleNews, MyYahoo czy mozliwosc grupowania feedow RSS podnosza znaczenie dziennikarstwa. Czytelnik ma mozliwosc zgrupowania interesujacych go artykulow na jednej stronie internetowej.
3. Internet otwiera nowe kanaly dystrybucji informacji. Wczesniej tradycyjne media mialy ich tylko kilka: przez publikacje drukowane, ekran telewizora i fale radiowe. Internet poszerza ten wachlarz: informacje mozna znalezc i dostarczyc online, przy pomocy newsletterow wysylanych na email, przez telefon komorkowy (jak np. ten wlasnie post) lub jakiekolwiek inne urzadzenie przetwarzajace cyfrowe bity i bajty. Jest to dziennikarstwo pozbawione ograniczen w postaci tradycyjnych kanalow dotarcia do odbiorcy.
4. Internet daje wiecej mozliwosci sprawdzenia faktow niz kiedykolwiek w historii. Blogerzy i internetowi wolnomysliciele stanowia istotna przeciwwage dla klasycznego reportazu. Dowodza tego np. internauci, ktorzy w niecale 24 godziny wykryli fotomontaz jednego z laureatow tegorocznego Grand Press Photo.
5. Wspolne projekty profesjonalnych dziennikarzy z kolegami-amatorami nie bylby mozliwy gdyby nie Internet. Portal Wiadomosci24.pl daje mozliwosc zaistnienia amatorom na lamach obok tekstow profesjonalnych dziennikarzy. Z kolei za oceanem, Sunlight Foundation umozliwila dziennikarzom "LA Times" prowadzenie wraz z dziennikarzami obywatelskimi sledztwa, majacego ujawnic, ktory z kalifornijskich kongresmenow nielegalnie zatrudnial czlonkow swojej rodziny. W efekcie wspolnymi silami wykryto, ze zarabiajaca na kampanii aktorka o pseudonimie LonelyGirl15, to powiazana z kongresmanem o tym samym nazwisku, Jessica Rose.
6. Rosnace znaczenie blogerow i niezaleznych dziennikarzy internetowych pozwala uslyszec wiecej glosow w powszechnej dyskusji. Wczesniej, by skomentowac wydarzenie, trzeba bylo byc pracownikiem mainstreamowych mediow. Dzis, dzieki Internetowi, coraz bardziej popularna staje sie ta forma dziennikarska - komentarz.
7. Internet sprawia, ze dziennikarstwo mowi bardziej osobistym glosem i przez to jest bardziej przejrzyste niz kiedykolwiek. Teksty dziennikarskie staja sie bardziej osobiste, ludzkie, a przez to blizsze czytelnikowi.
8. Rosnace przychody ze sprzedazy reklam w Internecie. Podczas gdy wydawcy narzekaja na spadki przychodow z reklam w tradycyjnych mediach, Internet jest jedyna alternatywa na spowolnienie tego spadku. Z ekonomicznego punktu widzenia dobre dziennikarstwo (takze w Internecie) musi istniec, by przyciagnac czytelnikow, a wraz z nimi - reklamodawcow.
9. Internet, a wraz z nim dziennikarstwo internetowe, pomaga chronic srodowisko. Oznacza to, ze wydawcy przechodzac z klasycznego druku na forme elektroniczna, swiadomie lub nie, oszczedzajac drzewa przyczyniaja sie do redukcji zagrozenia zwiazanego z globalnym ociepleniem.
10. Elektroniczne materialy dziennikarskie nie maja konca. Aby napisac kontynuacje materialu dziennikarskiego w gazecie, potrzeba profesjonalnego dziennikarza. Mozliwosc "wykopania" elektronicznej wersji starego materialu, skomentowania badz zaktualizowania go w kazdej chwili, znacznie przedluza jego zycie.

Te 10 argumentow powoduje, ze nie mam obaw co do przyszlosci i dalszego znaczenia dziennikarstwa. A czy bedzie ono wazniejsze w formie elektronicznej niz na papierze, to juz zupelnie inna kwestia.

1 komentarz:

Bogusław_Pinkiewicz pisze...

Tak jak telewizja nie zabiła radia i kina, tak Internet nie zabije prasy papierowej, ale, że ją zmieni, to oczywiste.