Jednym z najbardziej zauwazalnych kierunków zmian, jakim uległy gazety na przestrzeni ostatnich kilku lat, jest ich reakcja na stale wzrastającą liczbę imigrantów z Europy Srodkowej.
"The Reading Chronicle" z Wielkiej Brytanii była pierwszą gazetą, która wyprodukowała polskojęzyczną wersję swojego tytułu. Zatytułowana "The Reading KRONIKA" zawiera zazwyczaj siedem stron z polskimi artykułami, reszta gazety pisana jest po angielsku (swoisty rodzaj mutacji). Sprzedawana jest w polskich delikatesach, sklepach i klubach w okolicach Reading i Berkshire.
Inne gazety poszły w slad za "Reading Chronicle" i starają się pozyskać polskich czytelników w swoich regionach, które są m.in. celem wielu wycieczek turystycznych.
"The Torqay Herald Express" ma cotygodniową kolumnę przygotowywaną przez polskiego freelancera Artura Pompera w każdy poniedziałek. Strona ukazuje się zarówno w wersji papierowej jak również na video blogu, w którym Artur Pomper omawia wydarzenia tygodnia z perspektywy 10,000 Polaków mieszkających w okolicy.
Andy Phelan, redaktor "Herald Expressu", mówi:
"Ta strona jest wspaniałym dodatkiem do gazety i cieszy się duzą popularnoscią w polskiej społecznosci i poza nią. Jest to wspaniały rynek czytelniczy. Tak jak wszystkie gazety regionalne, staramy się reprezentować tak duzą częsć społecznosci lokalnej jak to tylko mozliwe.
Największym wzrostem sprzedazy prasy regionalnej cieszą się wydania obcojęzyczne, a zatem jest i komercyjna strona tego przedsięwzięcia. Sektor turystyczny ma istotne znaczenie dla naszego regionu, jest w zasadzie największym sektorem i wiele z nowo powstałych miejsc pracy obejmowanych jest przez Polaków. Mamy zatem znaczącą [polską] społecznosć, która rosnie kazdego lata. Dlaczego nie skierować równiez do nich naszego tytułu?"
Phelan mówi, ze w okolicach Torbay dochodziło do paru zamieszek z udziałem polskich studentów z wymiany ze studentami lokalnymi. Ta kolumna, drukowana i mówiona w obu językach, polskim i angielskim, jest jednym ze sposobów zblizenia do siebie obu społecznosci.
"To, ze robimy to w sposób dwujęzyczny, okazał się hitem. Są to nie tylko wiadomosci lokalne, ale równiez sprawy socjalne, takie jak opisanie systemu edukacji czy porady dotyczące zarejestrowania się u lekarza. Polacy, w feedbacku, mówią nam, ze uzywają tej strony dla poprawy swoich umiejętnosci językowych oraz, ze z powodu jej dwujęzycznosci, nie czują się wykluczeni ze społecznosci lokalnej. Staramy się więc zachęcić do intergacji i zrozumienia z obu stron, co jest bardzo wazne".
Jednym z największych tytułów w Wielkiej Brytanii, drukowanych w obcym języku, jest polska "Gazeta z Highland" lub "Highland Gazette", uruchomiona w lutym biezącego roku. Darmowa, licząca 20 stron, gazeta, wydawana jest w Inverness przez wydawnictwo Scottish Provincial Newspapers, własciciela "Northern Times". Ukazuje się co dwa miesiące w nakładzie około 18,000 egzemplarzy.
Kazdy z artykułów jest drukowany w języku angielskim i polskim, co jest pomysłem dosyć uzytecznym dla redaktor Helen MacRae, która nie zna polskiego i musi w tym polegać na polskiej reporterce Joannie Napiórkowskiej.
Helen MacRae mówi: "Pierwsze wydanie to było tylko powstanie na nogi, ale z kazdym wydaniem będzie coraz lepiej. Zaobserwowalismy olbrzymie zainteresowanie ze strony polskiej społecznosci lokalnej. No i jest duzy popyt ze strony reklamodawców"
Podobnie jak w okolicach Torbay, tysiące młodych Polaków (około 8,000) przeprowadziło się do Highlands, by pracować w sektorze turystycznym. MacRae twierdzi, ze "Gazeta z Highlands" ma swój udział w integrowaniu społecznosci lokalnej.
"Mamy poczucie, ze powinnismy robić co w naszej mocy, by pomóc w integracji społecznosci lokalnej. Zatem, jezeli tylko jest zainteresowanie ze strony [szkockich] mieszkanców tym, co słychać u polskich pobratymców, w ten sam sposób wykreujemy wzajemne zainteresowanie obu stron. Juz otrzymałam kilka telefonów od osób powiązanych z Polską, którzy chcieli korzystać z polskiego wydania, by podszkolić się w tym języku."
Ale polskie wydania gazet to nie tylko Wielka Brytania. Równiez w Irlandii mozna zaobserwować ten trend. Jednym z pionierów w tym kraju był "Evening Herald", który w piątki dodaje kilkustronicowe, polskie wydanie "Polski Herald". Współpracuje z nim polskie wydawnictwo prasy regionalnej Polskapresse. Targetem byli polscy imigranci mieszkający w Dublinie. Pierwsze numery dały wzrost sprzedazy tytułu o około 3,000 egzemplarzy. Dodatek zawiera podstawowe informacje o prawach pracowniczych w Unii Europejskiej, lokalne ogłoszenia o pracy oraz inne wiadomosci będące zainteresowaniem polskiej częsci tej spolecznosci.
To na razie Wyspy, główny cel migracji pracowniczej Polaków. A czy w innych krajach Europy Zachodniej, polskie wydania gazet lokalnych są równie popularne jak w Wielkiej Brytanii i Irlandii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz