
Scenariusz, który przypominam, został napisany przez Krzysztofa Urbanowicza 14 miesięcy temu, na trzy miesiące przed startem dziennika "Polska". Brzmiał następująco:
Mecom odrzuca na razie propozycję Polskapresse, ale nie wyklucza dołączenia do nowego projektu w późniejszym terminie. Axel Diekmann podejmuje ryzykowną decyzję o starcie nowego tytułu bez Mecomu, ale z nadzieją na wciągnięcie go w projekt w bliskiej przyszłości. Z braku zasięgu ogólnopolskiego, nowy dziennik próbuje najpierw umocnić się na bogatym rynku warszawskim. Brak sukcesów potęguje konflikty między członkami zarządu Polskapresse. Narasta też konflikt między zarządem i zaniepokojonymi szefami gazet regionalnych. Mecom rezygnuje definitywnie z uczestnictwa w projekcie. Diekmann likwiduje nowy dziennik. By ograniczyć koszty, rozstaje się z Tomaszem Wróblewskim i każe mu kontaktować się z sobą tylko i wyłącznie za pośrednictwem kancelarii prawnej. Albo, jak Springer po zawieszeniu projektu bulwarowego dziennika w stylu „Bilda" we Francji, zainwestuje w biznes internetowy - co jest mało prawdopodobne, albo - z braku pomysłu na rozwój podupadającej powoli, ale systematycznie prasy regionalnej - zacznie szukać kupca na swoje polskie dzienniki. Axel Springer i Agora zacierają ręce. Może coś uda im się kupić za zgodą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów?Tak jak wspomniałem, kilka rzeczy udało się autorowi powyższych słów przewidzieć. Oczywiście, była to jedna z pięciu, nie podpartych dogłębną analizą, spekulacji. Zaskakujące jednak, jak bliska prawdzie.
Teraz, aż chciałoby się ten scenariusz pociągnąć dalej. Zaznaczam na wstępie, że mimo moich powiązań z Polskapresse, nie mam żadnych wiarygodnych informacji, czy przecieków, na temat dalszych kroków wydawnictwa. Zachęcam jednak do puszczenia wodzy fantazji.
Były wiceprezes Polskapresse powiedział w jedynym dzisiaj komentarzu dla Polskiej Agencji Prasowej, że "złożył wypowiedzenie, zresztą właściciel też chciał się z nim rozstać". Wygląda na to, że jednak spekulacje sprzed paru miesięcy miały w sobie odrobinę prawdy. W artykule w "Pulsie Biznesu" z 29 lutego br., można było przeczytać:
Mówi się nie tylko o wycofaniu się wydawcy z projektu „Polska", ale też o możliwej sprzedaży Polskapresse. Spekulacje nasiliły się w ubiegłym tygodniu po wizycie właścicieli Polskapresse, rodziny Diekmannów. Po redakcji krążyły plotki, że zarządowi firmy nieźle się dostało za „Polskę".Przyjrzyjmy się aktualnej sytuacji. Zarząd Polskapresse jest w tej chwili dwuosobowy: Dorota Stanek i Grzegorz Haftarczyk. Zanim pojawił się pomysł nowego projektu, jeden z wiceprezesów (Julian Beck), był odpowiedzialny za kwestie redakcyjne w gazetach regionalnych. Wraz z rozpoczęciem prac nad dziennikiem ogólnopolskim i pojawieniem się w wydawnictwie Tomasza Wróblewskiego, wiadomo było, że pozycja jednego z nich jest zagrożona ze względu na wspólny zakres kompetencji. W starciu dwóch koncepcji gazety ogólnopolskiej, wygrał pomysł Tomasza Wróblewskiego, co zaowocowało "hekatombą w Polskapresse".
Dzisiaj wydawnictwo zostało bez zwierzchnika nadzorującego rozwój i strategię tego autorskiego pomysłu ("Polska The Times"). Po prawie roku istnienia na rynku, gazety regionalne, mimo ogromnych nakładów, nie tylko nie poprawiły, ale również nie utrzymały poziomu sprzedaży sprzed roku (moją półroczną analizę sytuacji na polskim rynku dzienników regionalnych można przeczytać w języku angielskim na blogu Online Journalism Blog).
Idąc w ślad za lutowymi doniesieniami "Pulsu Biznesu", być może wkrótce usłyszymy, że Polskapresse zmienia właściciela. Pytanie, kto mógłby nim być. Agora? Szczerze wątpię, wydawnictwo to konsekwentnie realizuje swoją strategię rozwoju w mediach elektronicznych (internet + Superstacja). Axel Springer? co prawda boryka się z tracącym na popularności "Dziennikiem", ale dość niedawno docierały do nas informacje o zainteresowaniu tego wydawcy "Rzeczpospolitą". Mecom? Wręcz nierealne, cała polska prasa regionalna w rękach jednego wydawcy? UOKiK nie wyraziłby na to zgody. Kto w takim razie?
Czy będę bardzo kontrowersyjny jeżeli wyrażę na głos myśli prawdopodobnie wielu fascynatów rynku mediowego? Cały czas zastanawiam się nad tym, co robi logo brytyjskiego "The Times" obok tytułu "Polska". Współpraca? Przecież wiele gazet ma prawo zacytować artykuły z tytułów obcojęzycznych, kupić i przetłumaczyć felietony z zagranicy, tak jak obecnie robi to "Polska". Nie każda gazeta jednak dostaje za darmo reklamę na pierwszej stronie. Znajomi medioznawcy z Wielkiej Brytanii nie potrafili otrzymać informacji "z drugiej strony", od redakcji "The Times", na czym naprawdę miałaby polegać współpraca między dwiema redakcjami.
Rupert Murdoch, właściciel News Corporation wydającego m.in. "The Times" od dawna nie kryje zainteresowania polskim rynkiem. Ostatnio pojawiły się informacje o chęci odsprzedaży przez Murdocha 35% posiadanych przez niego akcji w TV Puls. Czyżby uzyskany z takiej transakcji kapitał (plus sprzedawane telewizje w Bułgarii i na Litwie) mógłby służyć jego wejściu na nasz rynek prasowy? Jedno jest pewne - w ciągu najbliższych tygodni możemy być świadkami bardzo ciekawych przemian na naszym podwórku.