20 czerwca 2007

Czy amerykańskie media są przejrzyste?

ICMPA, czyli International Center for Media and Public Agenda Uniwersytetu w Maryland (USA), przeprowadził ciekawe badania na temat przejrzystości ważniejszych mediów. Badaniem objętych zostało 25 największych mediowych stron internetowych o tematyce informacyjnej. Aby sprawdzić, które newsroomy są najbardziej otwarte na krytykę i komentarz, każda z witryn była oceniana w skali od 0 do 4, w pięciu kategoriach:

  1. otwartość na korekty do materiałów informacyjnych;
  2. łatwość w dostępie do informacji dotyczącej właściciela danego medium oraz innych posiadanych przez niego medialnych/niemedialnych holdingów;
  3. jawność wytycznych redakcji dla reporterów (np. w jaki sposób mają sobie radzić reporterzy / edytorzy z potencjalnym konfliktem interesów, jaki może mieć on wpływ na funkcjonowanie redakcji);
  4. jawność wymogów redakcji wobec tekstów redakcyjnych (np. jakie jest podejście do anonimowych źródeł itp.);
  5. interaktywność, czyli które redakcje najaktywniej odnoszą się do komentarzy i skarg użytkowników.

Wyniki przedstawiają się następująco:


Okazuje się, że wiele z redakcji nie radzi sobie z korektą własnych materiałów. Jedynie 11 z 25 badanych stron informacyjnych, w sposób wyraźny umieszcza korekty tekstów własnych.

W badaniu najlepiej wypadł punkt drugi, czyli chwalenie się, kto jest właścicielem wydawnictwa zarządzającego daną stroną internetową. Zdarzały się jednak przypadki utajniania informacji o innych przedsięwzięciach wydawcy.

Niewiele z badanych witryn udostępnia publicznie informacje o swoich etycznych i redakcyjnych wytycznych. Wiele z nich posiada własne biblie redakcyjne (i nie chodzi to tylko o kwestie dotyczące layoutu, ale takie informacje jak, kiedy można użyć słowa "terroryzm", ilu potrzeba źródeł by potwierdzić newsa itp.) oraz wewnętrzne karty etyczne (czyli czy dziennikarz może być zaproszony na lunch i przez kogo, czy może współfinansować kampanię danego polityka itp.). W interesie największych graczy leży upublicznianie takich informacji, ponieważ wpływa to na ich odbiór w społeczeństwie, na ocenę ich uczciwości, odpowiedzialności i wiarygodności. Niewiele z badanych witryn posiada sekcję przedstawiającą standardy obowiązujące w ich redakcjach, niewiele witryn chwali się tym nawet w sposób ogólnikowy.

Interaktywność jest dzisiaj najważniejsza dla stron internetowych, niestety różnie interpretowana. Mimo, że wszystkie z badanych stron deklarują chęć dyskusji z czytelnikiem, interaktywność w wielu przypadkach ogranicza się tylko do możliwości pozostawienia komentarza pod czytanym artykułem.

Badana przejrzystość mediów nie jest gwarantem rzetelnego i dokładnego dziennikarstwa (o czym np. przekonał "New York Times" naciągający fakty Jayson Blair). Jednak przejrzyste media pomagają swoim odbiorcom zrozumieć wydawane przez media oceny, otwierają przed odbiorcami forum na wymianę opinii i zdań. Koniec końców, przejrzystość wiąże się z odpowiedzialnością. A odpowiedzialność medium w oczach jego odbiorcy związana jest z wiarygodnością.

Źródło: ICMPA

Brak komentarzy: